Madera od kuchni

Ojczyzna Cristiano Ronaldo to turystyczna gratka nie tylko dla kibiców i fanów płci żeńskiej. Malowniczą Maderę warto polecić także turystom kulinarnym, przemierzającym najodleglejsze zakątki globu w poszukiwaniu nowych smaków. Na tej niewielkiej portugalskiej wyspie znajdą ich aż nadto, a do tego – bajkowe krajobrazy, przyjaznych ludzi i jeden z najwyższych wulkanów świata.

Obowiązkowym punktem dla zwiedzających Maderę jest wizyta w Funchal – stolicy wyspy. Otoczone zielonymi wzgórzami i wyróżniające się urokliwą szaro-białą zabudową, miasto wabi turystów mnogością historycznych zabytków oraz pięknych parków i ogrodów. Na miejscu niewątpliwie jest co robić. Przechadzka po Starym Mieście lub wizyta w zabytkowym porcie dostarczą odpowiedniej porcji malowniczych widoków. Zjazd na wyplatanych saniach (tzw. taboganach) po asfaltowej drodze  – adekwatnej dawki adrenaliny. Na boiskach w Funchal zbierał piłkarskie szlify wspomniany na wstępie „CR7”. W przeszłości miasto odwiedzali ponadto austriacka cesarzowa Sissi i brytyjski premier Winston Churchill. Amatorów górskich przechadzek miejscowa kolejka zabierze do Monte – wioski usytuowanej w paśmie gór otaczających Funchal. W tamtejszym kościele można zwiedzić grobowiec Karola I Habsburga, ostatniego cesarza Austro-Węgier. To nie koniec turystycznych atrakcji Madery. Nieopodal Funchal znajduje się najwyższy klif w Europie – Cabo Girão (580 m). Z myślą o turystach, zainstalowano tam w 2012 r. platformę z punktem widokowym. Z kolei w mieście Porto Moniz, położonym na północny-zachód od stolicy wyspy, można odwiedzić kompleks naturalnych basenów skalnych. W przerwie zwiedzania, na głodnych piechurów czekają klimatyczne portugalskie tawerny. Możemy także na własną rękę zaopatrzyć się w lokalne produkty żywnościowe – np. odwiedzając Mercado dos Lavradores, czyli targ owocowo-warzywny w Funchal. Warto skosztować miejscowych owoców – egzotycznych, bo często krzyżujących znane Europejczykom odmiany. Nie powinny więc dziwić przewijające się przez stragany okazy w postaci „bananoananasa”, „bananomarakuji” czy „marakujapomarańczy”. Na Mercado dos Lavradores znajdziemy ponadto targ rybny, który – zważywszy na kulturę żywieniową mieszkańców wyspy – niewątpliwie trzeba odwiedzić.

Kuchnia Madery nie może obyć się bez ryb – tą najpopularniejszą i najchętniej spożywaną jest Espada, zwana też pałaszem. To nietypowy, endemiczny gatunek, pływający na głębokości ok. 1000 m. Espada poławiana jest jedynie w dwóch miejscach na świecie – w tym na Maderze – ma niezwykle smaczne, białe i pozbawione ości mięso. Zwykle serwuje się ją z dodatkiem smażonych bananów (espada con banana) lub polenty. Inne popularne wśród mieszkańców Madery ryby i owoce morza to: tuńczyk, sardynki, kalmary, ośmiornice, krewetki oraz małże. Stanowią bazę dwóch utrwalonych w lokalnej tradycji kulinarnej potraw. Caldeirada to popularna w całej Portugalii zupa rybna, przyrządzana na bazie solonego dorsza, skorupiaków i warzyw (przede wszystkim ziemniaków i pomidorów). Z kolei Cataplana to jednogarnkowe danie, gotowane w tradycyjnym, kolistym naczyniu z pokrywą. Potrawę przyrządza się z dowolnej mieszanki ryb, owoców morza, mięs i warzyw. Amatorom skorupiaków warto polecić Lapas Grelhadas – przystawkę z grillowanych małży, znaną w całej Portugalii. W wersji maderyjskiej danie skrapia się rozpuszczonym masłem i cytryną, a doprawia solą i pieprzem.
 
Także mięsożercy znajdą na Maderze własną kulinarną niszę. W lokalnych tawernach można skosztować m.in. Picado, czyli wołowego gulaszu z papryką i czosnkiem. Pokrojone i podsmażone na oliwie mięso zalewa się winem, wodą i pomidorową breją, a następnie dusi. Inny przysmak wyspy, podawany zwykle w okresie Bożego Narodzenia, to Carne Vinho e Alhos – podsmażane mięso wieprzowe, marynowane w białym winie i czosnku. Tradycyjną potrawą spożywaną przez mieszkańców Madery jest reszcie Espetada – kawałki nadzianej na patyk wołowiny, grillowanej nad płonącymi zrębami drewna. Natarte czosnkiem i przyprawami mięso nadziewa się – w tradycyjnej wersji – na patyk z drzewa laurowego. Kawałki wołowiny przetykane są warzywami, np. cebulą i papryką. Gotowe szaszłyki podaje się zwykle z lokalnym maderyjskim pieczywem – Bolo do CaCo. To okrągły płaski placek, wyrabiany z mieszanki mąki żytniej i kukurydzianej. Tradycyjnie wypiekany jest na kamiennej płycie z bazaltu – tzw. Caco (stąd nazwa). Bolo do caco może być jedzony osobno – posmarowany np. masłem czosnkowym – lub jako dodatek do potraw. Analogiczne funkcje spełnia inny maderyjski przysmak – Milho Frito. To smażone „kostki” z masy kukurydzianej, wymieszanej z czosnkiem, drobno posiekanym jarmużem, wodą i oliwą z oliwek. 

Po sutym posiłku należy się równie sycący deser. Polecamy tradycyjne maderyjskie ciastko miodowe – Bolo del mel – uznawane za najstarszy wypiek na wyspie. Ma gąbczastą konsystencję i ciemną barwę, w smaku przypomina piernik. Do masy często dodaje się kawałki orzechów lub migdałów, całość doprawia cynamonem i anyżkiem. Bolo del mel jest spożywane zwłaszcza w okresie Bożego Narodzenia. Wśród maderyjskich słodkości można znaleźć także Queijadas, czyli ciasteczka serowe z dodatkiem startego kokosa i mleka skondensowanego. 

Nocne szaleństwa na Maderze warto skropić którymś z lokalnych drinków. „Nikita” („Nicquita”) to słodka mieszanka piwa, lodów waniliowych i kawałków ananasa (względnie: soku ananasowego). Jest popularna zwłaszcza w Câmara de Lobos – drugim co do wielkości mieście na wyspie. Ta rybacka wioska jest także kolebką innego tradycyjnego napitku Madery – tzw. „Poncha”. Drink powstaje na bazie soku z cytryny (choć można dodać rożne rodzaje soków owocowych), skórki cytrynowej, miodu i aguardente – mocnego alkoholu z trzciny cukrowej. „Poncha wywodzi się z Indii, a na Maderze została rozpowszechniona w XVIII w. za pośrednictwem Brytyjczyków. To nie jedyna wysokoprocentowa opcja dla turystów przybywających na wyspę. Legendarnym maderyjskim alkoholem jest wino Madera (Vinho da Madeira), wytwarzane od przeszło 300 lat i słynące z „długowieczności” (leżakują jeszcze egzemplarze z czasów napoleońskich). Na rynku dostępne jest w wersjach o różnym poziomie słodyczy, a jego produkcja pokrywa ponad 40% lokalnego eksportu. Mamy do wyboru cztery główne rodzaje Madery, odpowiadające konkretnym szczepom: sercial (wytrawne), verdelho (półwytrawne), bual (półsłodkie) i malmsey (słodkie).

Kuchnia Madery powinna zadowolić w równym stopniu wielbicieli śródziemnomorskich specjałów, amatorów słodkości i sympatyków treściwych dań mięsnych. Pod względem atrakcyjności miejscowe specjały nie odbiegają od kulturowych, historycznych i geograficznych walorów wyspy. Dla kulinarnych turystów – planujących tegoroczne wakacje w miejscu ciepłym, słonecznym i obfitującym w gastronomiczne atrakcje – kraina Maderczyków jest niewątpliwie kuszącą propozycją. Warto pojechać ;)



Zdjęcie tytułowe: Wikimedia Commons, domena publiczna

< sierpień 2012 >
Pn Wt Śr Cz Pi Sb Nd
30 31 1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 1 2